Drodzy uczestnicy I Kongresu Nauk Sądowych

Koleżanki i Koledzy

Witam Was po raz pierwszy na I Kongresie Nauk Sądowych. Przeszło dwuletnie przygotowania udało się w końcu zrealizować. Decyzję o odbyciu I KNS podjęto w dniu 28.09.2008, potwierdzono na kolejnym zebraniu w dniu 13.12.2008, a termin Kongresu i jego ostateczny kształt przyjęto na zebraniu w dniu 25.02.2010 roku.

Tak jak wszyscy uczestnicy Kongresu jestem biegłym sądowym, a pierwsze opinie wydałem przeszło 40 lat temu. Dlatego problemy, które towarzyszą wykonywaniu tej funkcji znam bardzo dobrze. Przez wiele lat docierały do mnie informacje o problemach, jakie nurtują biegłych oraz rzeczoznawców i dlatego postanowiłem zorganizować taki właśnie Kongres. Z nadesłanych na I KNS ankiet wynika, że od wielu lat, w sytuacji biegłych niewiele się zmieniło. Nadal obowiązuje dekret z 1950 roku, a ustawa o biegłych nie weszła pod obrady Sejmu.

Biegły i rzeczoznawca sądowy, to zawsze ekspert, specjalista, który powinien być w pełni kompetentny w swojej dziedzinie, ale też znać granice swojej wiedzy i doświadczenia. Dlatego biegły powinien też wiedzieć, iż ma prawo nie wiedzieć. Tę zasadę wpisałem do opracowanego kodeksu etyki polskiego biegłego psychiatry. Biegły, który „wie wszystko” to ekspert niebezpieczny, który może utrudnić dojście do prawdy, skrzywdzić uczestników postępowania. Tacy biegli wydają opinie, z którymi nie można i nie powinno się zgadzać. Ich błędy wynikają z niestaranności, nieznajomości metodologii, powierzchowności analizy, zbyt małego doświadczenia, pochopności przyjmowanych ocen i wniosków.

Większość biegłych zna blaski i cienie pracy eksperta w Polsce. Sytuacja psychologiczna, społeczna, prawna biegłego w Polsce nie jest łatwa. Dlatego część koleżanek i kolegów podejmuje się wydawać ekspertyzy bardziej z poczucia obowiązku, swoistego posłannictwa, przyzwyczajenia, a nie tylko dla uzyskania pieniędzy. Wszyscy oczekujemy jednak, że za to, że użyczamy naszej wiedzy i doświadczenia, jesteśmy narażeni na krytykę, a niekiedy agresję słowną, zostaniemy właściwie ocenieni i docenieni. To uznanie powinno mieć wymiar nie tylko finansowy, tak jak jest to przyjęte w innych dziedzinach życia społecznego i zawodowego. Osoby, które poświęcają swój czas dla innych – społeczeństwa są uznawane, nagradzane, odznaczane. Dlaczego takiego uznania nie mogą doczekać się biegli i rzeczoznawcy. Przecież wykonywanie funkcji biegłego związane z wyjazdami do odległych często miast odbywa się niekiedy kosztem życia zawodowego i prywatnego. Dlatego, co jeszcze raz podkreślam, chcemy być docenieni i wynagrodzeni.

W okresie przygotowań do Kongresu wystąpiliśmy kilkakrotnie pisemnie do Ministra Sprawiedliwości informując o: zamiarze zorganizowania i odbycia I KNS i problemach, jakimi chce się zająć Kongres. Nadto, przesłaliśmy wnioski i postulaty zebrane z ankiet uczestników I KNS, a które znajdują się również na stronie internetowej I KNS, jak i nasze propozycje odnośnie wprowadzenia: e- biegłego, innego układu akt sądowych, telekonferencji biegłych itd. Informujemy również, że w czasie osobistego spotkania z Ministrem Sprawiedliwości w dniu 28.10.2010 uzyskaliśmy od niego wstępną przychylną opinię na temat zgłoszonych przez nas propozycji, w tym i powołania federacji towarzystw oraz sfinalizowania prac nad ustawą o biegłych.

Tak więc przygotowania do Kongresu i sam Kongres niewątpliwie przyczynił się do podkreślenia wagi i znaczenia ekspertów w polskim wymiarze sprawiedliwości.

Życzę owocnych obrad

Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego I KNS
Dr med. Jerzy Pobocha